Kryłam się w jakimś mieszkaniu. I tam było dziecko, niemowlę z mamą Zosią, nie do końca świadomą co się dzieje i jeszcze dwóch niemowlaków. Mama dzieci jak tylko zobaczyła, że w domu jest jeszcze ktoś dorosły to zestawiła dzieci. Ojciec nieznany. Zabrałam te wszystkie dzieci i mamę Zosię, gdzieś na wieś, do pałacu – dom rodzinny Zosi i jej rodzina